Zawodniczki mistrza Polski, CCC Polkowice nie miały najmniejszych szans w starciu z liderem swojej euroligowej grupy, USK Praga. Czeszki tylko początkowo pozwoliły podopiecznym Jacka Winnickiego na swobodną grę.
Potem w stu procentach przejęły inicjatywę.
Pomarańczowe wystartowały obiecująco. Wygrana pierwsza kwarta sprawiła, że kibice z pewnością po cichu liczyli na kolejny sukces ulubienic. Niestety wkrótce później spotkało ich rozczarowanie.
Drugą kwartę dziewczyny z Dolnego Śląska przegrały aż 4:14, co stanowiło jasny przekaz. Dowodzony przez trener Natalię Hejkovą team zupełnie zneutralizował atuty polskiego czempiona i systematycznie powiększał dystans dzielący obie strony.
Ponadto prezentował wszechstronną koszykówkę. Nominalną liderkę, Jelenę Dubljević wspierały koleżanki, m in. Eva Viteckova czy Kia Vaughn.
Wśród gości najbardziej wyróżniła się Valerija Musina, jednak niewiele to pomogło. CCC w całym starciu nie przekroczyło nawet 50 zdobytych punktów, a w takich okolicznościach o wyjazdowym zwycięstwie można jedynie pomarzyć.
ZVVZ USK Praga - CCC Polkowice 63:46 (15:19, 14:4, 17:13, 17:10)
USK: Dubljević 12, Viteckova 11, Vaughn 10, Robinson 9, Bjelica 8, Elhotova 8, Palau 5.
CCC: Musina 15, McCarville 8, Leciejewska 7, Snell 7, Misiek 5, Majewska 4.