Houston Rockets uniknęli eliminacji, wygrywając z Portland Trail Blazers, a San Antonio Spurs spokojnie kontrolowało całe spotkanie z Dallas Mavericks, utrzymując przewagę parkietu.
Toronto Raptors zmarnowali duże prowadzenie w czwartej kwarcie, ale ostatecznie udało im się przetrzymać napór Nowojorczyków z Brooklynu.
Dallas Mavericks 103-109 San Antonio Spurs (2-3)
Tony Parker zdobył 23 punkty i 5 asyst, a Spurs nie przegrywali w meczu w ani jednym momencie. Odrodzenie Francuza postawiło San Antonio w pozycji do wygrania serii w meczu numer 6, który odbędzie się w piątek w Dallas.
Vince Carter zdobył 28 punktów, trafiając 10 z 16 rzutów dla Mavericks. Jego trójka na 3 minuty przed końcem, zmniejszyło przewagę Spurs do 4 punktów, ale minutę później Parker odpowiedział tym samym, nie pozostawiając złudzeń Dallas. Wczesnym porankiem, rozgrywającemu San Antonio urodził się pierwszy syn Josh.
Po meczu numer 4, w którym Parker zdobył jedynie 10 punktów na skuteczności 5/14, wczorajsze spotkanie zaczął z wysokiego C. Z pierwszych 7 prób trafił aż 5 rzutów, w tym trzy lay-upy oraz dwa rzuty z półdystansu.
Manu Ginobili miał 19 punktów, Tiago Splitter dodał 17 punktów i 12 zbiórek, a San Antonio utrzymało przewagę własnego parkietu. Tim Duncan dodał od siebie 16 punktów i 12 zbiórek, Kawhi Leonard miał 15 oczek dla Spurs.
Po zaliczaniu średnio 16 punktów w każdym meczu serii, skrzydłowy Mavs Dirk Nowitzki wreszcie znalazł swój rytm, zdobywając 26 punktów na skuteczności 10/20, ale nie było to wystarczające do zatrzymania Parkera i Spurs.
San Antonio objęło swoje największe prowadzenie w meczu (24-11) w połowie pierwszej kwarty. W całym spotkaniu, Spurs trafili 8 z 16 rzutów za trzy punkty i mieli 24 asysty, popełniając tylko 6 strat. Zakończyli z 54 punktami w trumnie, trafiając 47% z gry. Tiago Splitter miał 9 punktów, 6 zbiórek oraz 4 asysty w czwartej kwarcie.
Brooklyn Nets 113-115 Toronto Raptors (2-3)
Kyle Lowry zdobył career-high 36 punktów, w tym trójkę, która dała prowadzenie Toronto w końcówce spotkania. Raptors zmarnowali wcześniej 26-punktowe prowadzenie.
Joe Johnson zdobył 30 punktów, Mirza Teletovic miał 17 dla Nets, którzy zdobyli 44 punkty w czwartej kwarcie, ale stracili swoją szansę na wygraną, gdy Andray Blatche podał piłkę do Derona Williamsa, ale ten musiał wrócić się na swoją połowę, by ją zdobyć.
DeMar DeRozan zdobył 23 punkty, Jonas Valanciunas zdobył ich 16, Greivis Vasquez dodał 15 dla Raptors, którzy mają szansę zagrać z Miami w drugiej rundzie, jeśli wygrają mecz na Brooklynie w piątek lub Game 7 w Toronto w niedzielę.
Toronto prowadziło 94-72 na 11:23 przed końcem spotkania, ale Brooklyn najpierw zmniejszył różnicę do 10 oczek na 7 minut przed końcem, a cztery minuty później wyrównali stan meczu na 101-101. Wyrównana walka toczyła się do ostatnich sekund.
Rzuty wolne DeMara DeRozana dały Raptors prowadzenie 105-102 na 6 sekund przed końcem. Andray Blatche został sfaulowany i trafił pierwszy rzut wolny. Spudłował drugi, ale zebrał piłkę i próbował podać ją do Williamsa, ale zamiast tego zaliczył stratę.
Portland Trail Blazers 98-108 Houston Rockets (3-2)
Jeremy Lin był tak nieszczęśliwy po swoim słabym występie w Game 4, że prawie w ogóle nie spał w nocy po meczu. Idąc tym tropem, powinien spać jak dziecko po pracy, jaką wykonał w Game 5. Dwight Howard zdobył 22 punkty i 14 zbiórek, a Lin dodał 21 punktów z ławki rezerwowych.
Trail Blazers prowadzą 3-2 w serii, jadąc na piątkowy mecz numer 6 do Portland. Rzut Damiana Lillarda zmniejszył przewagę do 2 oczek, ale James Harden zaraz później trafił trójkę, po której publiczność nosząca koszulki „Clutch City” dała swoim zawodnikom owację na stojąco. Potem Houston zaliczyło run 8-0, który nie zostawił złudzeń Portland. Harden zdobył 17 punktów i 7 asyst.
Rockets wreszcie zatrzymali LaMarcusa Aldridge’a, powstrzymując go do 8 punktów, po tym, jak zdobywał 35.3 w pierwszych czterech spotkaniach. Wesley Matthews prowadził Blazers z 27 punktami.
Jeremy Lin grał w większym wymiarze czasowym, ponieważ Pat Beverley walczył z 38-stopniową gorączką. Mimo tego, Beverley zagrał 21 minut, zdobywając 5 punktów. Rockets prowadzili 17 punktami w pierwszej połowie. Trzy razy w czwartej kwarcie, różnica ta była zmniejszana do 1 punkty w czwartej kwarcie, ale Portland nie potrafili wyprzedzić swoich rywali.
Chandler Parsons dodał 20 punktów dla Houston. Trail Blazers mieli przypięte do swoich koszulek znaczki „Dr. Jack ‘77” upamiętniające byłego trenera Jacka Ramsaya, który zdobył z klubem mistrzostwo w 1977 roku.