Dallas Mavericks planują podczas tego lata zakontraktować podkoszowego, który wraz z Dirkiem Nowitzkim miałby decydować o sile w ataku drużyny z Texasu. Już teraz mówi się, że na celowniku "Rumaków" jest Marcin Gortat oraz Pau Gasol.
Nasz jedynak w najlepszej lidze świata już tego lata zostanie niezastrzeżonym wolnym agentem. Po bardzo dobrym sezonie spędzonym w Washington Wizards na brak ofert z pewnością nie będzie mógł narzekać. Gortat był jednym z liderów drużyny ze stolicy Stanów Zjednoczonych zdobywając średnio 13.2 punktu, 9.5 zbiórki oraz 1.5 bloku przy 54% z gry. Dużym sukcesem "Czarodziejów" był awans do Play Off.
Teraz Gortat może zagrać w innym zespole. Mówi się, że Polaka bardzo chcą Dallas Mavericks. Co ciekawe, "Polish Hammer" był już blisko podpisania kontraktu z ekipą z Texasu w 2009 roku, ale w tedy, dosyć nieoczekiwanie ofertę "Rumaków" przebili Orlando Magic i Gortat został na Florydzie.
Sam zawodnik powiedział, że liczy w tym roku na bardzo wysoki kontrakt. W żartach dodał również, że nie przeszkadzało bu mu to, gdyby został przepłacony. Na przedłużeniu jego kontraktu mocno zależy drużynie z Waszyngtonu, która jest w stanie zaoferować Gortatowi pięcioletni, wyskoki kontrakt. W tym roku na konto Polaka przelało się około 7.700.000$.
Władze klubu z Dallas wiedzą, że mogą mieć problemy z pozyskaniem polskiego centra, więc na ich celowniku znalazł się podkoszowy Los Angeles Lakers, Pau Gasol, który nie miał znakomitego sezonu, ale nadal jego osobą interesuje się kilka klubów NBA. Katalończyk zdaje sobie zapewne sprawę z tego, że za następny sezon może otrzymać dużo mniejsze wynagrodzenie, niż takie, jakie dostawał w tym roku (około 19.000.000). To jednak trochę za dużo jak na kogoś, kto często borykał się z kontuzjami i miał być mentalnym liderem zespołu, który na koniec sezonu posiada bilans ledwie 27 zwycięstw oraz 55 porażek. Moim zdaniem, 34 latek powinien trafić do zespołu, który będzie potrafił wykorzystać jego talenty w ofensywie. W ten sposób Gasol może znów wrócić do grona najlepszych podkoszowych ligi.
fot: sport.tvp.pl